Fatalny finał bezmyślnej jazdy na motocyklu. Młody chłopak z poważnymi obrażeniami w szpitalu

Z ustaleń policjantów wynika, że 16-latek jechał na motocyklu marki Husqvarna. W pewnym momencie stracił panowanie nad jednośladem i uderzył w przydrożne drzewo. Doznał poważnych obrażeń ciała. Zapadła decyzja o wyzwaniu śmigłowca LPR. Załoga Ratownika 4 przetransportowała nieletniego pacjenta do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II w Katowicach.

Ustalono także, że 16-latek nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem o pojemności 125ccm. Ponad to nie zadbał o swoje bezpieczeństwo i nie założył kasku na głowę. Trwają dalsze czynności w sprawie, która niewątpliwie będzie miała swój finał w sądzie. Ze sporymi problemami muszą się liczyć rodzice lub opiekunowie nastolatka, którzy są odpowiedzialni za to co robi ich podopieczny.